Blog PM Blog PM
1008
BLOG

Romaszewski. Upadek legendy.

Blog PM Blog PM Rozmaitości Obserwuj notkę 33

Poruszony zostalem bezprecedensowa nagonka (po ujawnieniu uzasadnienia sadu przyznajacego senatorowi okolo cwierc miliona). Sad w condo ocenil, ze ZR powinien otrzymac za kazdy dzien pozbawienia wolnosci 400 zl (wylaczajac weekendy i swieta). Poruszony nagonka, jaka w obronie Zbigniewa Romaszewskiego rozpetaly i nadal z luboscia prowadza najrozniejsze mety, postanowilem i ja zabrac glos w tej sprawie. Odpowiednie teksty pojawily sie na roznych blogach przypominajac pewne fakty. Mety a wlasciwie dzicz intelektualna zawyly z bolu i zaczely toczyc piane. Dosc trafnie zachowanie barbarii opisal poeta:

A prawda, gdy ja wygarnac w oczy

Gdy kogos trafi, to piane toczy

I milo spojrzec na tych trafionych

I zapienionych i oburzonych.

Do rzeczy: blogerzy przytaczaja fakty oraz przypominaja, ze ZR byl legenda, aktywnym dzialaczem opozycji solidarnosciowej. Tej pieknej karty nikt mu nie odbierze. Przyszly jednak zmiany. Od 1989 do 2011, juz jako senator, marszalek i przewod. komisji zagranicznej zgarnial okolo 16 tys. miesiecznie. Otrzymywal takze 11 tys. miesiecznie na utrzymanie biura (wolne od podatku). Biuro prowadzila zona, wiec czesc kwoty wspomagala jego rodzine. Mogl rowniez korzystac tak ja inni parlamentarzysci z prawa do bezplatnego przejazdu publicznymi srodkami komunikacji, darmowych przelotow krajowymi liniami lotniczymi, przejazdow samochodem oraz bezplatnego telefonu: ulgi w wysokosci 5 tys.miesiecznie (razem 60 tys. rocznie) co wydaje sie zrozumiale. Dzieki posadzie senatora w przeciagu 22 lat Zbigniew Romaszewski zgarnal od condo blisko 8,5 miliona. W ostanim roku (2011) pracy zagarnal 415 tys. Po utracie mandatu uzyskal odprawe 30 tys. i stanowisko w Trybunale Stanu.

Poniewaz pojawily sie w opinii spolecznej zaniepokojone glosy o przyszlosc dotyczaca bezpieczenstwa finansowego senatora i jego malzonki, corka senatora prowadzaca Biuro Interwencji i Monitoringu przy PiSie poczela sie tlumaczyc i wyjasniac, ze 5,6 tys. miesiecznie przynalezne z racji swiadczen emerytalnych bodajze, to niewystarczajaca kwota do przezycia. Ojcu Anny Romaszewskiej zabraknie wkrotce do pierwszego zauwazyl sarkastcznie jeden z blogerow. Jesli dwie osoby na emeryturze nie moga zyc godnie za piec tysiecy z kawalkiem, to kto moze ? zapytal. Matka Solidarnosci mogla tylko pomarzyc o takiej kasie. A mimo to z ust sp. Anny Walentynowicz nigdy nie padla skarga finasowa - podsumowal. Byc moze Walentynowicz ani Kuron nigdy sie nie starali. No nie wiem. A moze byli zbyt dumni.

Pojawily sie inne glosy patriotycznych blogerow przedstawiajace odmienny punkt widzenia pietnujac sam pomysl rozmowy. Z oburzeniem poinformowali publicznosc, ze dyskusja o faktach nie przystoi patriocie. Pyzaty kapral w koralach w zolnierskich slowach wyrazil dezaprobate: - O ile nie jest sie kundlem. Dziwi troche ta niepochlebna opinia, zwlasza, jesli mamy do czynienia wylacznie z faktami.  Nie dziwi natomiast fakt: senator na bacznosc spiewal stojac ramie w ramie z Liderem: - Ojczyzne wolna racz nam zwrocic Panie. Kiedys Pan da nam wolna, ale musimy jeszcze troche sie pomeczyc. Po zakonczeniu transformacji circa okolo 2020. Innymi slowy, trzymajac sie domeny fanfanow Klubow Gazety, condo pod wplywami Putina i Merkel przez 22 lata na utrzymanie senatora wylozylo (podsumowal jeden z blogerow) 8,5 miliona. Az przyszedl dzien, kiedy na naszych oczach upadla legenda a proza zycia dala znac o sobie. Za 5,6 tys. dwie osoby koniec koncow nie moga zwiazac koniec z koncem do pierwszego.

Jak zyc panie senatorze ? Ciagle niemo brzmi w tle dosc natretna i zaskakujaca mantra pyzatego kaprala. Przypomne: a moze nie warto ? Dziwna, co miala znaczyc, nie wiadomo. No dobrze, zmiana tematu. Inny bezczelny nicpon z lekka nadwaga zniesmaczony rozmowa na temat (ogolnie mowiac) wyplaty cwierc miliona, opisuje rozmowe ZR w studiu Zet na temat epizodu, ktory prawdopodobnie zakonczyl kariere senatora. Nazywajac wywiad: gwozdz do jego senatorskiej trumny. Z grubsza chodzi o to, ze zacny senator pomylil obrone robotnikow zebranych na plycie stadionu w Radomiu z obrona przedstawiciela dorodnej mlodziezy zebranej na trybunie stadionu Legii. Najzabawnieszy fragment tej oszolomskiej projekcji zasadza sie w nastepnych pytaniach.

Zanim padna, wydaje sie zasadnie powolanie nowego powiedzmy ogolnie dzialu w salon24. Jak zwal tak zwal, niech nazywa sie Kategoria Od rzeczy. Da sie upchnac po lewej pomiedzy dzial Podroze a dzial Wspomnienia. Dla fanfanow, ktorym odstawiono leki. Wracajac do rzeczy, obiecane pytania: Przez niemal cala rozmowe, Monika Olejnik probuje z  Romaszewskiego wydusic przyznanie, ze "Staruch" to bandzior, bo jakze tak mozna uderzyc w twarz czlowieka ? Pikanteri dodaje fakt, ze pszennoburaczane serce (na wiesc, ze dyr. szkoly zaprosila nielubianego dziennikarza na spotkanie z mlodzieza) pyta wlasna latorosl, czy nie mogla przylozyc z liscia w puzon dziennikarzowi. Wracajac do nastepnych pytan: 

Czy pan, panie senatorze, uwaza, ze to w porzadku jest kopnac kobiete w kregoslup ? W kregoslup !!! Swoja droga, dziwne pytania zadaje MO. Nie w kregoslup, tylko w plecy. To prawie to samo, ale prawie czyni roznice. Tu chodzilo o wydarzenia w Bydgoszczy, ale pyskujacy patriotycznie bloger nie przypomnial odp. obroncy wieznia politycznego. Doprawdy, dziwne procesy musza przebiegach w zwojach usytuowanych pod wzmozonym skalpem, skoro slychac: przyznam szczerze, ze nie interesuje mnie, co ma do powiedzenia na ten temat, jeszcze wciaz wtedy senator, Zbigniew Romaszewski wyjasniajac dalej, dlaczego nie jest zainteresowany odpowiedzia. Pochlania uwage co innego - twarz Moniki Olejnik; wie, ze ZR zaangazowal sie w obrone pierwszego w condo publicysty piszacego zza krat.

Tak czy tak, IV RP gnije, jedna po drugiej upadaja legendy. Wiazacy koniec z koncem senator matrwi sie o wlasne bezpieczenstwo finansowe a autor polactwa tlumaczy rodactwu dlaczego przestaje wierzyc w zamach. Synonim upadlej legendy. Zbigniew Romaszewski z wyrazem twarzy pelnej napiecia, dzis juz nie do zniesienia, wykrzywionej zawzietoscia, jedna reka bierze od condo (zgarnia jak nazywaja to inni), druga wznosi do nieba modly o wolna Polske oddajac hold plytom chodnikowym pod plotem palacowym. Mieszkancy i obywatele condo dawno juz przywykli do kolejnych aberracji. Kiedys hen hen dawno temu, w co swiat do dzisiaj nie moze uwierzyc traktujac video jako surrealistyczny zart, marszalek Sejmu, przyszly kandydat na prezydenta RP wznosil modly w parlamencie o deszcz (YT Modlitwa o deszcz).

Przypominam, ze w ksiegazniach sa do nabycia rozne takie fajne ksiazki, aczkolwiek zapytania czytaczy o powiesc Danusia niezmiennie zbywane sa milczeniem. Za to dzisiaj odbedzie sie z racji obchodow swietowania zwyciestwa moralnego w Powstaniu Styczniowym piekny koncert barda cywilizacji smolenskiej. Krzywin (nie mam pojecia gdzie to jest) - koncert Jana Pietrzaka godz. 19 ul. Kasztelanska 1 w miejscowej remizie (sala Domu Strazaka). Podobno ma byc tranmisja online Skype. Zachecam szczerze. Gdybym nie byl taki skromny, to bym powiedzial, ze to bedzie koncert bezwzglednie najlepszy, ale poniewaz nie wypada, niech bedzie tylko to, ze no wiecie sami drodzy czytacze o co chodzi. On spiewa dla was. 

PM™

 

Blog PM
O mnie Blog PM

Wygwizdanemu wicepremierowi bez zdolnosci honorowej porzadny obywatel naplulby w twarz. Rodactwo probowalo oddac w rece SBeka polskie koleje. Tak chce oszukana piecioma setkami 20% wiekszosc. TW aktor, alimenciarz Kurski, skazana Kania z tow. Piotrowiczem ustalaja standardy dla 80% mniejszosci. Wpisy 'druzyny' dziobakow nie pasujace do nowej koncepcji bloga beda wygaszone. Razacym nieporozumieniem jest porownywanie dobrej zmiany, dzialan takich troche ekstraordynaryjnych, z cenzura prewencyjna.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości