Blog PM Blog PM
1183
BLOG

Zginal samobojca. To nie byl Coryllus na szczescie

Blog PM Blog PM Rozmaitości Obserwuj notkę 58

Zycie samo przynosi odpowiedzi na wiele problemow, ktore pojawiaja sie codziennie. Ogolnie mowiac, jest takie albo podobnie brzmiace powiedzenie: Zycie jest najlepsza nauczycielka. A moze to byla historia zycia. Czy tego chcemy, czy nie chcemy, czesto gesto (owe codzienne dylematy, ktore kazdemu sie przytrafiaja) sa dobra lekcja dla kazdego z nas. Puenta zamiast na koncu, jest na na poczatku; zreszta kazdy sam oceni (pomijajac zwykle sympatie czy antypatie) bo nie o to tu chodzi. Doprawdy.

Moral ogolnie mowiac jest taki: - Jedni ucza sie od zycia obserwujac takie tam rozne zdarzenia i wyciagaja wnioski. Inni - postepuja odwrotnie; machna reka a jutro zapominaja. Zrzymaja sie na skutki, za nic majac przyczyny. Krotko mowiac, zwoje umieszczone pod ich skalpami nie rejestruja istoty zdarzenia w ktorym uczestnicza. Ot, po prostu, bagatelizuja je. To sie nazywa z pospolitym jezyku zaniedbaniem intelektualnym. Dokladnie tak. Nie inaczej. Natomiast pieczolowite, wlasnoreczne opisywanie (zarazem podkreslanie  niezbornosci umyslowej) oraz przyznawanie sie do uczestnictwa w wydarzeniach, w ktorych demonstruje sie publicznie (najlagodniej mowiac brak logiki) to potwierdzenie jedynie tezy o zaniedbaniu intelektualnym ofiary. Nic wiecej. Pozostaje usmiechnac sie pod nosem na takie dictum. I wzruszyc ramionami napotykajac od czasu do czasu na podobne projekcje.

Doprawdy. Tak czy tak, to nieszczesne pokolenie 60latkow pyskujacych patriotycznie tkwiace po czubek nosa w prlu nie zdaje sobie sprawy z faktu, ze jest po prostu niereformowane. Stad prosty wniosek nie owijajac w bawelne: z 'tym' bagazem (to prawda, niewidocznym na oko) ciagnietym dzien w dzien za soba idzie sie juz do piachu. I nie ma na to rady. Nie pomoga zaklecia, na nic zdaja sie deklaracje - nie urazajac nadmiernie - ten typ tak ma. I nie ma tak naprawde z reka na sercu mowiac w tym jego winy - to poklosie ostatniego pokolenia wieloletniej transformacji rozpoczetej (czy nam sie to podoba czy nie) przez dziela wyrosle przy Wieslawie, pozniej Edwardzie komuniscie ale jednak patriocie a skonczywszy na zaniedbanym intelektualnie Jaroslawie. W tej dekadzie nic sie zatem nie zmieni, poniewaz nie ma zadnych przeslanek wskazujacych na zmiany.

Po 2020 bedzie juz z gorki. Czas jest najlepszym lekarzem, goi rany. Ta mantra brzmi banalnie, ale tak jest. Doprawdy. Teraz czas na dwie zwykle ilustracje. Pierwsza - to wydarzenie (w ostatni poniedzialek) na trasie kolejowej Grodzisk Mazowiecki - Zyrardow. Krotko opisana ponizej. Druga - to wydarzenie (w ostatnia srode) ktore w najlepszej wierze opisal wlasnorecznie artisan C. Posluchajcie, co przydarzylo sie fanfanowi. (...) wyjechalem z tej bocznej drozki, dojechalem do torow, zwolnilem, patrze w lewo, patrze w prawo, nic nie jedzie. Nie zatrzymalem sie i przejechalem wolniutko przez te tory. C dodaje od siebie: - Nie ujechalem nawet dwudziestu metrow, kiedy nie wiadomo skad pojawila sie za mna policja. Mrugneli, ze mam stanac, ale ja sie nie zatrzymalem - wyjasnia fantazjujac dalej, dlaczego zignorowal nakaz policji. 

Dopychajac opis kolanem: a/ fanfan zlekcewazyl znak Stop b/ nie zatrzymal sie na wezwanie policji. Ale ale, przyjmujac na potrzeby tego przykladu takie oto proste i zrozumiale zalozenie: gdyby choc troche w zyciu podrozowalo po swiecie nasze pszennoburaczane serce, to byc moze nie pozwolilo sobie o tak pstryk na kompromitacje swojego rzemiosta. Ma szczescie, ze mieszka w podstolecznej miejscowosci w condo. W kraju cywilizacji smierci lezalby w ciagu 2 minut z facjata przyspawana do maski pojazdu z rekami z tylu glowy. Zreszta to niewazne, nie ma co dalej drazyc sprawy.

Drugie wydarzenie, analogiczne, tez na wspomnianej trasie. Dwa dni wczesniej. W ostatni poniedzialek zycie dopisalo smutna puete do opowiesci fanfana, ktory tak naprawde ma w zyciu wiecej szczescia niz rozumu. Sa przeciez zdjecia w sieci (z poniedzialku) niebezpiecznego torowiska pod Zyrardowem. Kto chce, znajdzie. Na nich (nz zdjeciach) widac obok przejazdu kolejowego zdeformowana bryle. Rozpoznac mozna jedynie drzwi, sztuk jeden. To pozostalosci z pojazdu zmiazdzonego przez pociag, ktory nadjechal znienacka z predkoscia 120 km. Kierowca nie zyje. Podobnie jak w powyzszym przykladzie C: dojechal do torow, zwolnil, patrzyl w lewo, patrzyl w prawo, nie zatrzymal sie przed znakiem Stop. Widocznosc z prawej strony na oko 2 km. Z lewej podobnie, pustynia. W bialy dzien, w poludnie, kierowca nie zatrzymal sie przed znakiem Stop i wjechal na przejazd wprost pod pedzacy pociag. Nie wiadomo jaka byla przyczyna tragedii. Wyglada na pierwszy rzut oka na zwykle samobojstwo. Trudno inaczej te katastrofe wytlumaczyc.

PM™

Blog PM
O mnie Blog PM

Wygwizdanemu wicepremierowi bez zdolnosci honorowej porzadny obywatel naplulby w twarz. Rodactwo probowalo oddac w rece SBeka polskie koleje. Tak chce oszukana piecioma setkami 20% wiekszosc. TW aktor, alimenciarz Kurski, skazana Kania z tow. Piotrowiczem ustalaja standardy dla 80% mniejszosci. Wpisy 'druzyny' dziobakow nie pasujace do nowej koncepcji bloga beda wygaszone. Razacym nieporozumieniem jest porownywanie dobrej zmiany, dzialan takich troche ekstraordynaryjnych, z cenzura prewencyjna.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości