'Bycza krew' niejednemu baronowi, biskupowi brutalnie przerwala kariere.
Jak to zycie dziwnie sie plecie. Patrze na zdjecie a wlasciwie mema.
Contri zamiescil na dole w poprzedniej notatce. Opis internauty trafia w samo sedno.
Panie Jacku, czy pan wie, jaki piekny prezent pan zrobil panu Grzegorzowi?
Tak czy owak, presja najwiekszego na swiecie serwisu z koncowka .pl ufundowanego dla fanfanow zwiazku wyznaniowego przyniosla spodziewane owoce. Polityk przeprosil.
Protasiewicz przeprosil kolegow i kolezanki za swoje - jak przyznal - niewlasciwe zachowanie na niemieckim lotnisku. Przerosil rowniez opinie publiczna, w tym, nalezy rozumiec, zasoby serwisu salon24 za swoje zachowanie, ktore sprawilo przykrosc licznym czytaczom Salonu.
Oczekiwane przeprosiny zostaly, tusze, przyjete.
J. Protasiewicz zrezygnowal z pelnionych funkcjii. Poiformowal o tym fakcie premiera.
Nie bedzie szefem polskiej delegacji PO/PSL we frakcji E P L w parlamencie UE.
Nie bedzie szefem rozpoczynajacej sie kampanii wyborczej PO w eurowyborach.
Rezygnacja zostala przyjeta (zapewne z ogromna ulga).
Stanowisko wiceprzewodniczacego UE znalazlo sie w nowym oswiadczeniu skierowanym do opinii publicznej. Rozpoczyna sie informacja o poinformowaniu Tuska o rezygnacji z zajmowanych funkcji (wymienionych wyzej). Wyraza rowniez ubolewanie w zwiazku z incydentem na lotnisku oraz zawiera to, co najwazniejsze.
Przeprasza wszystkich, ktorym jego niewlasciwe zachowanie sprawilo przykrosc.
J.P. dodaje na koniec: zaistniale okolicznosci nie usprawiedliwiaja takiego zachowania.
- Jeszcze raz przepraszam - napisal winowajca w dzisiejszym oswiadczeniu.
Dziwi co innego.
Wczoraj na ratunek poslowi PO (waga srednia) ruszyl eks posel PiS (waga ciezka).
Ojciec (chyba) 6ciorga dzieci zaslynal w sieci ekstraordynaryjnym zdjeciem w obrzyganym podkoszulku.
Koncze juz temat pt: - Jak nie nalezy sie nawalic.
Ale ale, skoro Wipler widzi w Protasiewiczu.. nie winnego lecz ofiare systemu, coz.
Zreszta, niewazne. Procenty zawsze wygraja z promilami.
Puenta jest banalna. Bismarck z Zoliborza (przypomne) zaslynal piekna fraza:
- Wole wojsko rozpite. Tak sie sklada, ze zwykly magister wyraza odmienna opinie.
Ale to sa juz didaskalia. Panowie roznia sie w wielu kwestiach. Doprawdy.
Zatem, wybory do UE nalezy uznac za otwarte.
pi es i tego sie trzymajmy, przyznajac panu Jackowi malego Oscara.
PM™